Dwa duże, wyczynowe szybowce, które zobaczyłem w oddali na widnokręgu. Wykonywały dziwne harce polegające między innymi na przechodzeniu do gwałtownych lotów nurkowych, kolejno jeden za drugim. Wszystko to działo się nad jednym miejscem, właśniee nad drugim punktem zwrotnym. Jak się potem okazało, a właściwie jak się dowiedziałem, takie nurkowanie nad określonym punktem stanowiło próbę - teraz może się to wydawać absurdalne i śmieszne - sztucznego wzbudzenia prądów termicznych. Teoria ta głosiła, że czasami nad niektórymi miejscami mogącymi dawać termikę, tworzył się wielki bąbel ciepłego powietrza, ale by móc oderwać się od ziemi potrzebował impulsu. Takim impulsem miał być ruch powietrza wywołany przez nurkujące z dużą prędkością szybowce.
Także ten, jak nie ma noszeń to nurkować
