Skoro już ucichł projekt "Kozioł" to może czas zacząć nowy projekt, np. "Abecak" czyli budowę prostego szybowca szkolnego IS-3 ABC z 1948 r. Co Wy na to? Bo właśnie teraz budowane są 3 szt. = 1 w Gliwicach, 1 w Jeżowie i 1 w Dęblinie. Tylko, że części metalowe muszą być z atestami, więc muszą być wykonane w Jeżowie u Mynarskiego. Dzisiaj rozmawiałem z budowniczym z Gliwic. Mówił, że trochę jednak jest z tym zabawy i że buduje ten szybowiec już prawie 3 lata ale już widać niedługo koniec budowy i w następnym sezonie chce go pokazać światu w locie. Tak długo go buduje bo nie ma za dużo kasy i mówi, że na samo drewno, sklejkę, kleje, płótno, nitrocellon trzeba mieć ok 10.000,- zł.
No i teraz powiedzcie proszę, czy jest sens brać się za takie duże modelarstwo i narażać się koszty, ryzyko i kontrole "kacapów" skoro za podobną cenę można kupić starego Pirata albo innego drewniaka.

Czy nie lepiej zabrać się za projektowanie wózka do Puchacza i nowego logo sekcji szybowcowej?

( to pisałem ja, Adam Ż. )