Latanie treningowe w Condorze (wirtualny "wieloster")

Z powodów izolacyjnych pod koniec zeszłego roku zamiast w wakacje zainwestowałem w gogle VR (HP Reverb G2) i przyznam od tego czasu wsiąkłem na maksa - imersja jest niesamowita - 3D takie, że widać wypukłość wskazówek w wysokościomierzu, ruchy głową przy 90klatkach na sekundę super płynne i bez żadnego opóźnienia (ale do tego musiałem z laptopa przesiąść się na komputer "gamingowy"), aż się można wystraszyć wysokości wyskakując zza grzbietu jakiejś alpejskej góry.
Wszelkie te budowane za ciężką $ kokpity symulatorów myślę, że odejdą do lamusa - 3d po prostu czyni, że jesteś w tym świecie, bez problemu oceniasz wysokość podchodząc do lądowania (bo ziemia w 3d dosłownie przesuwa się pod tobą) lub czy skrzydłem nie zahaczysz o drzewa na zboczu góry itd
Dziś wieczorem dzięki grupie facebookowej Codzienne Latanie! Condor Soaring 21:00! gdzie czasami ktoś się umawia na wspólne latanie spotkałem Artura Ł., łezka się w oku kręci bo akurat w tym roku będziemy mieli 10lecie naszej podstawówki (po której w sumie w realu raczej się nie mieliśmy okazji spotkać). Kilka dni wcześniej wyprzedził mnie (na ale tylko na punkty!
) w Blaniku (ja ASK-21) ale tym razem (wszyscy lecieliśmy Std Cirrusami, 5 osób, lot w górach Słowenii) poleciał ciut za ambitnie i po pierwszym punkcie dał w pole - do nowobudującego się Cu ja poleciałem z wyższej wysokości i się zabrałem, a on wcześniej badał innego Cu co go nie zabrał, tak że doleciał do mnie ok 150m niżej, a że była to lekka zawietrzna zbocza (wiatr 15km/h więc bez szału) to go nie zabrało, próbował jeszcze w kanionie dolecieć do porządnego nawietrznego zbocza, ale tam już słabiej wiało - w efekcie poćwiczył skoki szybowcowe ze zbocza 
Natomiast miało to ten ciekawy efekt, że poprzez discord, do którego zaproszenie jest podane na stronie https://www.condorsoaring.com/forums/viewtopic.php?t=19558 prowadziliśmy rozmowę głosową, a condor ma od niedawna funkcję "spectate", która pozwala być obserwatorem zawodów i podglądać co się dzieje w kabinie zawodnika i ogólnie gdzie są szybowce (niestety trzeba mieć condora by z tego korzystać) to zrobiliśmy sobie bardziej lot jakby dwusterm z trenerem - w sensie ja leciałem, a on mówił co by robił i ogólnie przedstawiał swój (słowo-)tok myślenia (co w sumie było ciekawsze niż sama taktyka, bo akurat plan mieliśmy podobny) - myślę, że do trenowania przelotowego byłoby to świetne narzędzie (i z tego co widzę to niemieccy juniorzy latają z trenerami w condorze).
Rok temu dzięki gościnności Maćka B. przy jednym biurku treningowo polataliśmy w Condorze głównie z Wojtkiem I. i też było to ciekawe doświadczenie (zwłaszcza, że Wojtek nie zna "Condorowej" pogody więc podchodził do tego bardziej realistycznie).
Jest idea by z powodu wiadomej sytuacji izolacyjnej zrobić taki trening online - najprościej by było jak to zrobiliśmy z Arturem, ale to wymaga posiadania Condora (plecam!) - ew jakby było zainteresowanie to mógłbym spróbować jakoś udostępniać Live streama (ktoś jakiś serwis poleca, ale taki by jednak tego nie publikować?). Tak czy siak latam tylko w godzinach 21:00 lub późniejszych.
Z condorem jest powiązany super serwisik www - "Condor Club" na który ludzie uploadują swoje przeloty tak, że potem można porównywać swój przelot tego samego zadania w tych samych warunkach z innymi - swój przelot wrzuciłem tutaj https://www.condor-club.eu/analysis/0/?rank=774006 (wymagana rejestracja ale nie trzeba mieć condora).
Wszelkie te budowane za ciężką $ kokpity symulatorów myślę, że odejdą do lamusa - 3d po prostu czyni, że jesteś w tym świecie, bez problemu oceniasz wysokość podchodząc do lądowania (bo ziemia w 3d dosłownie przesuwa się pod tobą) lub czy skrzydłem nie zahaczysz o drzewa na zboczu góry itd

Dziś wieczorem dzięki grupie facebookowej Codzienne Latanie! Condor Soaring 21:00! gdzie czasami ktoś się umawia na wspólne latanie spotkałem Artura Ł., łezka się w oku kręci bo akurat w tym roku będziemy mieli 10lecie naszej podstawówki (po której w sumie w realu raczej się nie mieliśmy okazji spotkać). Kilka dni wcześniej wyprzedził mnie (na ale tylko na punkty!


Natomiast miało to ten ciekawy efekt, że poprzez discord, do którego zaproszenie jest podane na stronie https://www.condorsoaring.com/forums/viewtopic.php?t=19558 prowadziliśmy rozmowę głosową, a condor ma od niedawna funkcję "spectate", która pozwala być obserwatorem zawodów i podglądać co się dzieje w kabinie zawodnika i ogólnie gdzie są szybowce (niestety trzeba mieć condora by z tego korzystać) to zrobiliśmy sobie bardziej lot jakby dwusterm z trenerem - w sensie ja leciałem, a on mówił co by robił i ogólnie przedstawiał swój (słowo-)tok myślenia (co w sumie było ciekawsze niż sama taktyka, bo akurat plan mieliśmy podobny) - myślę, że do trenowania przelotowego byłoby to świetne narzędzie (i z tego co widzę to niemieccy juniorzy latają z trenerami w condorze).
Rok temu dzięki gościnności Maćka B. przy jednym biurku treningowo polataliśmy w Condorze głównie z Wojtkiem I. i też było to ciekawe doświadczenie (zwłaszcza, że Wojtek nie zna "Condorowej" pogody więc podchodził do tego bardziej realistycznie).
Jest idea by z powodu wiadomej sytuacji izolacyjnej zrobić taki trening online - najprościej by było jak to zrobiliśmy z Arturem, ale to wymaga posiadania Condora (plecam!) - ew jakby było zainteresowanie to mógłbym spróbować jakoś udostępniać Live streama (ktoś jakiś serwis poleca, ale taki by jednak tego nie publikować?). Tak czy siak latam tylko w godzinach 21:00 lub późniejszych.
Z condorem jest powiązany super serwisik www - "Condor Club" na który ludzie uploadują swoje przeloty tak, że potem można porównywać swój przelot tego samego zadania w tych samych warunkach z innymi - swój przelot wrzuciłem tutaj https://www.condor-club.eu/analysis/0/?rank=774006 (wymagana rejestracja ale nie trzeba mieć condora).