Z przyczyn organizacyjnych i osobistych w ostatni weekend udalo sie wykonac loty tylko w niedziele. Odbyly sie prawie 2 loty.
Pierwszym byl 120km trojkacik z Nowego Targu na poludnie, ktory laczyl troche termiki i troche zagla. Zarowno ja, jak i Tomek S., dostalismy lomot od pilotow ze swiata (zajelismy 2 ostatnie miejsca) co, mam nadzieje, tylko zmobilizuje nas do dalszej nauki.
W drugim locie zadebiutowal Piotr Gierwiatowski. Zadaniem byl 150km trojkacik z Zaru na polnoc przy dobrej termice. Niestety na 35km przed meta komputer po raz pierwszy w historii mi sie zawiesil za co przepraszam wszystkich pilotow, ktorzy nie byli w stanie doleciec do mety w trybie on-line. Specjalne gratulacje dla Piotrka, ktory naprawde dawal nam wycisk w czasie tego lotu
