Strona 1 z 1

Jak wzbudzić termikę

PostNapisane: N sty 14, 2018 12:58 pm
przez jarek
Taki fragment Srebro, Złoto i Diamenty Andrzeja Mitscha, str 64, dotyczy lotu z 1960r. z Leszna:
Dwa duże, wyczynowe szybowce, które zobaczyłem w oddali na widnokręgu. Wykonywały dziwne harce polegające między innymi na przechodzeniu do gwałtownych lotów nurkowych, kolejno jeden za drugim. Wszystko to działo się nad jednym miejscem, właśniee nad drugim punktem zwrotnym. Jak się potem okazało, a właściwie jak się dowiedziałem, takie nurkowanie nad określonym punktem stanowiło próbę - teraz może się to wydawać absurdalne i śmieszne - sztucznego wzbudzenia prądów termicznych. Teoria ta głosiła, że czasami nad niektórymi miejscami mogącymi dawać termikę, tworzył się wielki bąbel ciepłego powietrza, ale by móc oderwać się od ziemi potrzebował impulsu. Takim impulsem miał być ruch powietrza wywołany przez nurkujące z dużą prędkością szybowce.

Także ten, jak nie ma noszeń to nurkować ;)

Re: Jak wzbudzić termikę

PostNapisane: Pn sty 15, 2018 11:35 am
przez InterVox
Jacuzzi na basenie w Kościerzynie się do tego wyśmienicie nadaje - jak nie ma noszeń ...

Re: Jak wzbudzić termikę

PostNapisane: Pn sty 15, 2018 1:04 pm
przez Miras
Starosta napisał(a):Także ten, jak nie ma noszeń to nurkować ;)


Jak tak właśnie robię. Jak nie ma noszeń to jadę na nurkowanie

Re: Jak wzbudzić termikę

PostNapisane: Pn sty 15, 2018 5:27 pm
przez jarek
Miras napisał(a):
Starosta napisał(a):Także ten, jak nie ma noszeń to nurkować ;)

Jak tak właśnie robię. Jak nie ma noszeń to jadę na nurkowanie

No ale jak za głęboko zanurkujecie, a nast. dnia będzie termika i wysoko wlecicie to będzie łupać azot w kościach więc trochę lipa. :roll:

Re: Jak wzbudzić termikę

PostNapisane: So sty 20, 2018 11:34 am
przez jarek
To jeszcze jeden cytat z tej samej książki, dzieje się to zimą 1964 r w Jeżowie Sudeckim podczas polowania na falę, str 120:
"Oczywiście żadnej fali nie było. Ani tego, ani następnego dnia. Byłem na siebie wściekły. Nie byłem w tym uczuciu osamotniony. W podobnym do mojego nastroju było jeszcze pięciu innych zapaleńców. Znów stracony czas, znów niepotrzebnie przejechane kilometry i kumulacja obowiązków w pracy. Ja i tak byłem w doskonałej sytuacji - przyjechałem "tylko" z nieodległych Katowic, a moi koledzy z dalekiego Gdańska."
Także ten, Świat idzie naprzód ale pewne zjawiska są niezmienne :)