Ekipa dotarła w Pireneje w piątek około 18:30. W sobotę lotnisko przywitało ich falą - małe zadośćuczynienie za 25h jazdy.
Poniżej najświeższe informacje od Mateusza z dzisiaj z 8:30
"Wczoraj był super dzień!
Szybowiec w dobrym stanie, z super wyposażeniem (nawet coś dla Sigmy skapnie) i sensowny sprzedawca.
Jak dołożysz do tego piękne Pireneje, falę i Duo Discusa to będziesz miał namiastkę tego co wczoraj przeżyliśmy

Teraz jesteśmy już za Paryżem gdzie pokazaliśmy naszemu nowemu szybowcowi wieże Eiffla. Do domu pewnie jeszcze z 17 godzin jazdy."
Pozdrawiam
Wojtek