Czy ktoś z Was zabrałby mnie do szybowca na lot pokazowy?

Witajcie, mam nadzieję, że nie piszę w złym miejscu.
Od jakiegoś czasu myślę o szybownictwie, w tym roku nie zdążyłem na szkolenie, czekam na przyszły sezon. Chciałbym się jednak upewnić, że to jest to co chcę robić.
Czy ktoś z Was zabrałby mnie do szybowca na lot pokazowy? Oczywiście nie za darmo. Wiem, że aerokluby, organizują loty zapoznawcze, ale chciałbym czegoś więcej niż 10 minut lotu po okręgu.
Lukasz

[tomek_s.]

Witajcie, mam nadzieję, że nie piszę w złym miejscu.

to miejsce ( dzial "pytania i odpowiedzi" ) bedzie lepsze

Od jakiegoś czasu myślę o szybownictwie, w tym roku nie zdążyłem na szkolenie, czekam na przyszły sezon.

i bardzo slusznie!

Chciałbym się jednak upewnić, że to jest to co chcę robić.

hm... upewnisz sie podczas szkolenia podstawowego.
lot po kregu na pewno da fajne wrazenia ale czy rozwieje watpliwosci?

Czy ktoś z Was zabrałby mnie do szybowca na lot pokazowy?Oczywiście nie za darmo.

temat lotow za kase jest lekko pogmatwany.
najlepiej zadzwon do aeroklubu/do szefa wyszkolenia.
mozesz w weekend ( sobota/niedziela) pojawic sie na lotnisku o godz 9.00 i tez szukac szefa wyszkolenia.

wiem, że aerokluby, organizują loty zapoznawcze,

hm... i tak i nie.
pierwsze dwa loty w szkoleniu podstawym to loty zapoznawcze zadanie AI/1

ale chciałbym czegoś więcej niż 10 minut lotu po okręgu.

11 min ?

Chciałbym się jednak upewnić, że to jest to co chcę robić.

hm... upewnisz sie podczas szkolenia podstawowego.
lot po kregu na pewno da fajne wrazenia ale czy rozwieje watpliwosci?

Czy ktoś z Was zabrałby mnie do szybowca na lot pokazowy?Oczywiście nie za darmo.

temat lotow za kase jest lekko pogmatwany.
najlepiej zadzwon do aeroklubu/do szefa wyszkolenia.
mozesz w weekend ( sobota/niedziela) pojawic sie na lotnisku o godz 9.00 i tez szukac szefa wyszkolenia.

wiem, że aerokluby, organizują loty zapoznawcze,

hm... i tak i nie.
pierwsze dwa loty w szkoleniu podstawym to loty zapoznawcze zadanie AI/1

ale chciałbym czegoś więcej niż 10 minut lotu po okręgu.

11 min ?

Dzwoniłem już do aeroklubów w Pruszczu i Elblągu i w obu nie ma problemu z lotem widokowym. Problem w tym, ze w Pruszczu taki lot trwa 10-15 minut, a w Elblągu 5(!!!, tak usłyszałem przez telefon i prosiłem o powtórzenie).
Problem w tym, że taki lot ma chyba nie wiele wspólnego z prawdziwym lataniem.
Chciałbym znaleźć kogoś, kto zabierze mnie w górę i pokaże kilka, choćby podstawowych manewrów z akrobacji podstawowej.

[tomek_s.]

Dzwoniłem już do aeroklubów w Pruszczu i Elblągu i w obu nie ma problemu z lotem widokowym. Problem w tym, ze w Pruszczu taki lot trwa 10-15 minut, a w Elblągu 5(!!!, tak usłyszałem przez telefon i prosiłem o powtórzenie).

no bo sa loty i loty.
niektore loty trwaja 30 sek , np podczas szkolenia podstawowego cwiczenie "przerwany ciag",
inne nawet 8 h ( godzin ) loty termiczne po trasach.

z regoly lot pasazerski/wiokowy trwa 5-12 min w zaleznosci od sily wiatru ( wysokosci startu za winda ).
w pruszczu taki lot na pewno bedzie dluzszy ( dluzszy pas, kozacka wyciagarka, itp )

Problem w tym, że taki lot ma chyba nie wiele wspólnego z prawdziwym lataniem.

bingo!
pasazer siedzi jak wor ziemniakow ze szczenka na kolanach kontemplujac widoki i doznania.
na lot zapoznawczy wystarczy.
chcesz miec cos wspolnego z prawdziwym lataniem to zapraszamy na kurs szybowcowy.

Chciałbym znaleźć kogoś, kto zabierze mnie w górę i pokaże kilka, choćby podstawowych manewrów z akrobacji podstawowej.

nie nazywalbym akrobacji prawdziwym lataniem, raczej nazwalbym ja ..... akrobacja.

pytanie: czy dzwoniac do aeroklubow pytales sie o lot na 1000m i akrobacje?!
bo taka atrakcja to zupelnie inna sprawa.
hol na 1000m wprawdzie trwa 12-15 min ale na dole bedziesz bardzo szybko i nie mam tu na mysli "awarii pasazera"
ale zwykla ceche akrobacji, czyli szybka utrate wysokosci.

Rozumiem o co Ci chodzi.
Podsumowując, chciałbym przelecieć się (dłużej niż 10-15 minut) i zobaczyć jak wygląda normalny trochę, dłuższy lot szybowcem i kilka prostych figur (kilka beczek, pętla). Chcę zobaczyć jak wygląda "praca" pilota i jakie możliwości ma szybowiec. Jestem już wystarczająco napalony na szybownictwo, a nie chciałbym się ewentualnie rozczarować w maju na szkoleniu.
Łukasz

[tomek_s.]

Rozumiem o co Ci chodzi.

ok.

Podsumowując, chciałbym przelecieć się (dłużej niż 10-15 minut) i zobaczyć jak wygląda normalny trochę, dłuższy lot szybowcem i kilka prostych figur (kilka beczek, pętla). Chcę zobaczyć jak wygląda "praca" pilota i jakie możliwości ma szybowiec.

w sumie nic wiecej niz wczesniej nie napisze.
dzwon do szefa wyszkolenia i powiedz mu ossohozi i na czym ci zalezy.
to w sumie jedyna droga.
jest tez inny sposob ale bardziej czasochlonny - zacznij pojawiac sie w weekendy na lotnisku, spedz troche czasu na "kwadracie" z uczniami pilotami, pilotami i instruktorami.

Jestem już wystarczająco napalony na szybownictwo, a nie chciałbym się ewentualnie rozczarować w maju na szkoleniu.

w takim razie nie jestes wystarczajaco napalony

na koniec dodam, ze sezon ma sie ku koncowi.
w praktyce, o ile pogoda pozwoli, loty szybowcowe beda trwaly do 31.12 ale o warunki do dluzszych lotow bedzie coraz trudniej.
jezeli bedziesz sie upieral przy "wyczynowym" locie zapoznawczym moze takowy w tym roku nie nastapic.

[jarek]

Rozumiem o co Ci chodzi.
Jestem już wystarczająco napalony na szybownictwo, a nie chciałbym się ewentualnie rozczarować w maju na szkoleniu.
Łukasz

W zeszłym roku robiłem szkolenie podstawowe - loty zapoznawcze wykonałem dopiero w ramach szkolenia, wcześniej kilkadziesiąt razy jako pasażer latałem pasażerskimi, więc te zapoznawcze tak jak przewidywałem nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Ale po zapoznawczych od razu zaczyna się prawdziwa nauka samodzielnego latania - i tutaj emocje są dosłownie nieziemskie. Co innego sobie siedzieć wygodnie i bezpiecznie jako pasażer (ziew), a co innego samemu rękami, nogami i głową pilotować to ustrojstwo. Łatwo sobie chyba wyobrazić jak emocjonujące są pierwsze pół-samodzielne lądowania, a swojego pierwszego w pełni samodzielnego (tzn gdy lecisz w kabinie sam) chyba nie da się zapomnieć. Akrobacji (jako pasażer) również bez problemu zaznasz podczas szkolenia (nauka wyprowadzania z korkociągów jest obowiązkowa) - pętle są super, a szybowce robią je nadzwyczaj łatwo (próżno tego oczekiwać na szkoleniu samolotowym). Program szkolenia jest bardzo urozmaicony, tak że wg mnie nawet jeśli potem nie kontynuowałbyś szybownictwa, to już samo ukończenie podstawówki daje dużą satysfakcję - na niebo nie patrzy się już tak samo.

[tomek_s.]

na niebo nie patrzy się już tak samo

he he ... jeden moj kolega z pracy zapisal sie na kurs szybowcowy.
gdy go zapytalem dlaczego to zrobil powiedzial: "poniewaz widze w jaki sposob patrzysz w niebo".

ladnie, nieprawdaz?